środa, 22 października 2014

Rozdział 1 "Początki są trudne"

1 miesiąc później 



Pierwszy dzień w nowej szkole. Strasznie się stresuję. Ciocia mówiła żebym po porodzie dopiero szła ale ja postawiłam na swoim i idę teraz. Nie obchodzi mnie co inni sobie pomyślą! To moja sprawa jak wyglądam. Co robię z sowim ciałem. Nikt nie ma tu nic do gadania! Dyrektorka szkoły wie o mojej sytuacji i jak to ciocia powiedziała "Ona będzie ci pomagała. Zrozumiała to. " Ale ja nie chce niczyjej pomocy ! Moje zamyślenie przerwał dźwięk telefonu. Spojrzałam na ekran widniała na nim znajoma mi twarz. To Harry. Od naszego spotkania w samolocie jesteśmy nie rozłączni. Jest on teraz moim najlepszym przyjacielem. On był przy mnie w tych najgorszych chwilach.
Okazało się , że Hazz też do niej chodzi. Więc będę miała z kim gadać na przerwach. Nie będę sama.
Odebrałam telefon i przyłożyłam do ucha. Usłyszałam jego ochrypnięty głos.
~ Hejka.. czekam na ciebie przed domem.
-Ok. Już idę tylko spakuję do końca książki. 
Rozłączyłam się. Wpakowałam ostatnie książki do torby i zbiegłam na dół. 
-Wychodzę !
-Czekaj.. czekaj.. -Ciocia stanęłam w wejściu do kuchni. Spojrzała na mój ubiór-Gdzie to się wybierasz tak ubrana ? I to jeszcze bez buziaka ! To jakiś skandal !- zaczęłam się śmiać. Podbiegłam do niej i ją mocno przytuliłam i dałam buziaka w policzek. Z uśmiechem od ucha do ucha wyskoczyłam z domu przed którym stał Hzzuś. 
Wszystko się zmieniło w moim życiu, nabrało barw. Dzięki Stylesowi nauczyłam się cieszyć każdym dniem i żyć chwilą. 
-Witaj piękna. Tryskamy dziś radością
-Heja ziom. Njo raczej trzeba się cieszyć-mocno go przytuliłam co on odwzajemnił 
Uwielbiałam jak tak mnie czule witał. Czułam się wtedy tak dobrze, tak jak bym była komuś potrzebna. 
-Gotowa ?- zapytał patrząc mi głęboko w oczy.
Oh te jego oczy. Gdy w nie patrzyłam czuła że mogę wszystko, że nic mi się nie stanie.
 -Z tobą? Zawsze 
Po tych słowach mogłam obserwować jak pojawia się rządek białych jak perełki zębów. Odwzajemniłam to. Chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy do szkoły.

~*~

Zapach spalin przyprawiał mnie o bóle głowy i jeszcze te wkurzające hałasy. Nie znoszę tego ale tylko tą drogą mogę dostać się do mojej "kochanej" szkoły. Nie chce tam iść. Szkoła to piekło. Pełno idiotów, którzy poustalali sobie hierarchię. Nie wiem czy tam tak jest ale w mojej starej szkole było gorzej niż w Gettcie. Popularni znęcali się nad kujonami i niżej postawionymi uczniami. Ja byłam jednym z nich do czasu gdy oni zaczęli się znęcać nade mną gdy dowiedzieli się, że ... że .. że jestem w ciąży. Wytykali mnie palcami, wyzywali od puszczalskiej, od prostytutki, a ojciec tego dziecka stał i patrzył się na mnie z obrzydzeniem śmiejąc się razem z nimi. Oczywiście to on rozpowiedział, że jestem w ciąży sam się nie przyznając do swego dzieła. A ja patrzyłam na to jak ci których kocham, których miałam za przyjaciół się ode mnie odwracają. Nawet rodzice, nie miałam żadnego wsparcia, żadnego. Chciałam z sobą skończyć i nagle pojawiła się moja ciocia. Podała mi rękę i podniosła. Zabrała mnie tu, do Anglii bym sobie ułożyła życie na nowo. Teraz jestem tu wraz z moim przyjacielem. Dzięki niemu jestem szczęśliwa. Nareszcie.
Zza rogu wyłonił się ogromny budynek. Wyglądał troszkę strasznie więc zbliżyłam się do mojego towarzysza przytulając się. Widząc moją reakcję Harry przyśpieszył kroku. Po paru minutach mogłam już oglądać swoją nową szkołę.
-No to chodźmy-powiedział
Weszliśmy przez wielkie frontowe drzwi. Oczy wszystkich były skierowane na nas. Czułam się strasznie dziwnie moje poliki wręcz płonęły. Harry co chwileczkę witał się z ludźmi których nie znałam. Nie był zbytnio mną zainteresowany. Pociągnęłam go za rękaw bluzy by zwrócił choć na chwileczkę na mnie uwagę. Udało się. Spojrzałam na niego pytająco na co on się lekko zarumienił. Jaki on jest słodki. Uśmiechnęłam się szeroko co on odwzajemnił i mnie mocno przytulił.
-To gdzie teraz idziemy?- zapytałam
-Do gabinetu pani dyrektor. Ona da ci plan zajęć i numer szafki, a ja oprowadzę cię po szkole. No chyba że nie chcesz.- spuścił głowę udając smutnego.
-Oczywiście, że chcę.
-Ok to chodźmy !- powiedział śmiejąc się i ciągnąc mnie za rękę w głąb korytarza. Nie mogłam nadążyć za nim, on ma takie długie nogi i w ogóle jest ode mnie dużo wyższy. Potykałam się o własne nogi!
-Harry stój.-powiedziałam spokojnie ale on mnie nie słuchał- Harry zatrzymaj się - już trochę w kurzona byłam. On dalej mnie nie słuchał jak by był gdzie indziej- Haroldzie Styles zatrzymaj się !!- zatrzymał się i patrzył się na mnie ze zdziwieniem.

________
Ok no to pierwszy rozdział :P dawno nic nie dodawałam :/ przepraszam :( nie miałam kiedy pisać ostatnio spięłam dupe i napisałam :P
jestem teraz w 3 gim i nie mam po prostu kiedy ale postaram się często :P
taki króciutki na początek :/
pamiętajcie !
CZYTASZ=KOMENTUJESZ 
Justi <3

piątek, 14 marca 2014

Prolog "Życie jest małą ściemniarą .. Plącze nam nogi i mówi idź.. "


Nie do wiary jak jeden czyn może zniszczyć ci życie. Czy ja proszę o tak wiele ?! Chciałam tylko odrobinę zrozumienia z ich strony ale niestety jej nie otrzymałam. Od własnych rodziców ! Ale czego ja się spodziewałam po tych starych zgorzkniałych dziadach. Nienawidzę ich! Nienawidzę tego kraju! Popierdolony jest! Ludzie na pierwszy rzut oka mili i spokojni ale jak się bardziej przyjrzysz: banda pijaków i chamów. Chcę być jak najdalej stąd, uciec od tego wszystkiego. 
Ucieknę ciałem ale duszą i myślami zawsze będę tam wracać do tych wszystkich złych rzeczy, do kłótni z Wojtkiem. Nienawidzę go!! Czemu on mnie tak potraktował ?! Dosłownie parę dni temu mówił mi jak bardzo mnie kocha, a wczoraj wydawało się że mnie zaraz pobije. Po moich policzkach bezwładnie spłynęły łzy. Czemu ja mam takiego pecha!?! Czemu nie mogę być szczęśliwa?! Dobra dość !! Przestań o tym myśleć!! Uśmiechnij się jesteś w samolocie. 
W tedy jak na złość przypomniało mi się co on zawsze do mnie mówił w takich chwilach 
"Jesteś jedyną osobą dla której żyje, jesteś moim powietrzem, narkotykiem, sercem i obiecuje,że nigdy cię nie opuszczę". Rozpłakałam się jak mała dziewczynka.
-Ej, kochanie nie płacz  
Poczułam wielką męską rękę na ramieniu. Odsunęłam ręce od twarzy i ujrzałam chłopaka o bujnych lokach, w jego oczach było widać wielkie przejęcie ta sytuacją. Jego wielkie zielone oczy przypominały mi paczadełka mojego już byłego chłopaka i ojca mojego dziecka. Rozpłakałam się jeszcze bardziej. 
-Ciii..ciii.. Spokojnie wszystko będzie dobrze- przyciągnął mnie do siebie i przytulił, na co ja wtuliłam się w niego wypłakując swoje łzy w jego białą koszulę.
-Właśnie że nic nie będzie dobrze! Rodzice mnie nienawidzą, wyrzucili mnie z domu, chłopak mnie rzucił i jeszcze do tego jestem w ciąży !!! 
Zamilkł. Widziałam jak jego policzki nabierają lekko różowego koloru. "No patrz co zrobiłaś !!" skarciłam się w myślach.
-Przepraszam. Po prostu ja sobie z tym wszystkim sama nie radzę. Przepraszam. Ja .. Nie wiem ... Ehhh... Ughhh.. Wrrr..
-Spokojnie- zaśmiał się cichutko-nic się nie stało. Spokojnie. Oddychaj powoli. 
-Przepraszam 
-Powtarzasz się-moim oczom ukazał się przepiękny uśmiech który dopełniały nieziemskie dołeczki- a tak w ogóle to nawet się nie przedstawiłem. Jestem Harry Styles
-Loren Richardson
-Miło mi cię poznać panno Richardson 
-Mi ciebie też panie Styles

   ~*~

Miło się rozmawia z Harrym, od dawna się tak nie śmiałam.
Naszą rozmowę przerwał głos stiuardessy [Nwm czy dobrze napisałam ale kijj z tym] wydobywający się z głośników ~Proszę zapiąć pasy za chwilę podejdziemy do lądowania ~
Spojrzał na mnie i powiedział:
-Ehhh.. Podróż dobiega końca. No cóż to co dobre szybko się kończy- po tych słowach spuścił głowę, a na twarzy można było zobaczyć wielkie rozczarowanie.
-Jak to ?! Pokaż mi swój telefon

Wręczył mi srebrnego iPhona. Odblokowałam go i zaczęłam stukać po ekranie palcami. Wcisnęłam zapisz i oddałam telefon Harremu. 
-Czekaj, czekaj..-jego poważny ton mnie zaniepokoił- a zdjęcie to co ?!- od razu mi ulżyło.

[zdjęcie zrobione Loren przez Harrego]

Usłyszałam tylko cichutkie pstryknięcie.
_______________________
Hejka ludzie ;D 
o to prolog .. straszny .. brak weny .. nawał pracy.. przepraszam że tak późno :C 
ale ciągle sprawdziany, kartkówki, testy próbne :C
przepraszam ..
za niedługo pojawi się zwiastun :P
ale jak zarazie są tylko te moje wypociny xD


pamiętaj 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

Justi Styles <3

niedziela, 16 lutego 2014

Nowy blog

Heja miśki !!

To mój nowy blog jak pewnie już zdążyliście zauważyć :P
Tym razem będzie on tylko o Niallerku :P

Niedawno dodałam bohaterów ale na pewno pojawią się jeszcze inni. 
Postaram się też dodać "PROLOG" i zwiastun ;)
przepraszam że nie dodałam ich w tym tygodniu ale nie miałam zbytnio czasu ale jak się brałam za robienie i pisanie to albo weny nie miałam albo byłam zmęczona xD wiem trochę to dziwnie brzmi ale obiecuję że się na  pewno w tym tygodniu pojawią.
A co do Behind the mask hides the truth
 to rozdział  mam prawie skończony :3 i też się postaram dodać w tygodniu ;)

kocham 
Justi Styles
xxxx